środa, 16 marca 2016

Tylko już nie znikaj...

...O ukochana wiosno! Teraz, kiedy wreszcie się pokazałaś, zostań na zawsze ♥
A przynajmniej dotąd, aż nie nadejdzie lato :'D 

Z dnia na dzień robi się coraz cieplej, słońce ostatnio przygrzewa, a z tym słonkiem jakoś wszystko przychodzi mi o wiele łatwiej. Wraz z nową dawką pozytywnej energii, w niedzielne popołudnie postanowiłam wyruszyć do pobliskiego lasku. Chwyciłam lalkę i już mnie nie było.  Zapytacie cóż skłoniło mnie, żeby szlajać się samopas pośród drzew, narażona na wszelakie ataki różnego rodzaju pedofilii? Otóż nic nie dzieje się bez przyczyny.
Proszę państwa, mam zaszczyt powiadomić, że stałam się szczęśliwą posiadaczką nowego aparatu! Tak! Nareszcie, mam swoją własną, wymarzoną lustrzankę!  Możecie być dumni, bowiem wskoczyłam na wyższy level!

No dobrze, kiedy już się pochwaliłam, mogę z czystym sumieniem zaprezentować wam skutki mojej wyprawy. Tym razem pierwsze skrzypce zagrała Rin. Kocham tą małą paskudę, ale naprawdę przydałoby się jej nowe obitsu. To co dzieje się z obecnym nie można już nawet nazwać gibaniem. Jej tyłek zachowuje się jak huśtawka!
A tak poza tym, dopiero przy otwieraniu zdjęć na kompie zauważyłam, że praktycznie na każdym jej oczy zwrócone są w prawo. Niestety czasu nie cofnę, więc musicie zaakceptować zdjęcia takie, jakie są. Uznajmy, że po prostu bardzo lubi patrzeć w prawo, okej? xD



Wiosno, czy to ty?


A tutaj to już na pewno!








Bardzo lubię ostatnie zdjęcie ♥

No to jak na razie to chyba wszystko. Aha, jeszcze chciałam wspomnieć, że ostatnimi czasy weszłam z maszyną do szycia w głębszą relację i tak właśnie powstała koszula oraz spódnica Rinci

Do napisania~!

piątek, 4 marca 2016

Widok jak marzenie

    Zima nareszcie dobiega końca, co niesamowicie mnie cieszy. Naprawdę nie przepadam za tą porą roku, zwłaszcza kiedy zamiast śniegu za oknem widnieje tylko szara ciapa. Na szczęście wiosna tuż tuż, niedługo wszystko nabierze barw i od razu zachce się bardziej żyć :'D
    Jak widać ostatnia notka była dawien dawno, ale nie będę się nad tym rozpisywać bo robiłam to już wielokrotnie i przez to każdy wpis tyczy się tego, że długo mnie nie było. Dlatego teraz pozwolę sobie przemilczeć ten temat.
    Co u moich lalek? Skład gromadki cały czas jest taki sam, chociaż w niedalekiej przyszłości mam nadzieję na pewne zmiany... Tymczasem póki tych zmian nie widać, dzisiaj w roli głównej niebieskowłosa panna ( w sumie cały czas otrzymuje główną rolę, ale cóż poradzę, że jest tak wdzięczną modelką ^^"), która niedawno zwiedziła ze mną Warszawę. Okazało się, że zabranie Shiro do Pałacu Kultury było strzałem w dziesiątkę. Punkt widokowy to świetna sprawa, zwłaszcza kiedy ma się ze sobą lalkę i aparat. To niepierwszy raz kiedy oglądam panoramę naszej stolicy, a mimo to wciąż tak samo mnie zachwyca...♥ Stąd też tytuł posta :>
A teraz dosyć paplaniny, zapraszam na porcję zdjęć!
 










Na koniec dodam nowinę z ostatniej chwili. Otóż kupiłam coś, jednak co dokładnie będziecie mogli dowiedzieć się (mam nadzieję) już w następnej notce (ノ^ヮ^)ノ*:・゚✧
Do napisania~